W
środę 19.11.2014 r. udaliśmy się na Wyspę Pietrogradzką, aby zwiedzić dwa muzea
– Państwowe Muzeum Historii Politycznej Rosji oraz Wojskowo-historyczne muzeum
artylerii, wojsk inżynieryjnych i łączności.
Państwowe Muzeum Historii Politycznej Rosji zwiedzaliśmy ok. 2/3 godzin. Wystawy okazały się być bardzo interesujące, ich tematyka obejmowała okres rewolucji 1905 roku, rewolucji lutowej, rewolucji październikowej, czasów ZSRR oraz kończyła się przedstawieniem okresu pierestrojki i pierwszych lat Federacji Rosyjskiej. Po zwiedzeniu wszystkich wystaw część z nas udała się do muzealnego sklepiku w celu zakupienia pamiątek, po czym opuściliśmy muzeum i udaliśmy się na miejsce zbiórki, gdzie mieliśmy się połączyć z grupą prof. Ciesielskiego.
Wojskowo-historyczne muzeum artylerii, wojsk inżynieryjnych i łączności
zostało założone przez Piotra I w 1703 r., aktualnie w swojej kolekcji posiada
ponad 850 tysięcy eksponatów. W Muzeum przedstawiono rozwój broni
artyleryjskiej na ziemiach rosyjskich. Kolejne sale w porządku chronologicznym
przybliżają historię Rosji kształtowaną poprzez konflikty zbrojne. Do tych
najważniejszych zaliczają się wojny epoki napoleońskiej, I Wojna Światowa oraz
Wielka Wojna Ojczyźniana. Bardzo interesująca była także sala poświęcona
pamięci Michaiła Timofiejewicza Kałasznikowa, w której przedstawiono różne
modyfikacje najsłynniejszego karabinu automatycznego świata. Na zewnątrz
znajduje się ekspozycja plenerowa zawierająca ponad 200 dział, dział
samobieżnych, wyrzutni rakiet czy czołgów.
Kolejnym
punktem środowej wycieczki była Wyspa Zajęcza, a konkretnie znajdująca się na
niej Twierdza Pietropawłowska. Budowa twierdzy rozpoczęła się już w 1703 r. a
ukończono ją dopiero w 1740 r. Po rewolucji październikowej twierdzę zamieniono
w muzeum. Po wejściu na teren twierdzy przez Bramę Piotrowską udaliśmy się pod
sobór świętych Piotra i Pawła, świątynię w stylu wczesnego baroku z dzwonnicą z
imponującą złotą iglicą. Dzwonnica ta jest wizytówką twierdzy, widoczną z wielu
części miasta. W kaplicy połączonej galerią z soborem od 1998 r. znajdują się
doczesne szczątki ostatnich członków rodu Romanowów. Warto również zobaczyć
pomnik Piotra Wielkiego, autorstwa Michaiła Szemiakina, przedstawiający cara
bez atrybutów władzy, z nieproporcjonalną głową w stosunku do reszty ciała.
Daniem
głównym środowego dnia bez wątpienia było zwiedzanie Ermitażu – jednego z
największych i najsłynniejszych muzeów świata. Kompleks budynków znajdujących
się nad brzegiem Newy, z najważniejszym – Pałacem Zimowym jest najczęściej
odwiedzanym miejscem w Sankt Petersburgu. Po wejściu do Ermitażu grupa rozpadła
się na mniejsze, tak by każdy w dla siebie miłym towarzystwie i własnym tempem
mógł delektować się zwiedzaniem poszczególnych sal. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od
II piętra, gdzie znajdowały się sale Sztuki i Kultury Wschodu, zawierające
eksponaty z Chin, Indii, Indonezji czy Iranu. Również na tym piętrze znajdowały
się obrazy francuskich, niemieckich i włoskich artystów tworzących w XX wieku,
wśród których znajdowały się obrazy Picassa czy Friedricha. I piętro to
kilkadziesiąt sal poświęconych sztuce europejskiej XV-XVIII wieku. Do
najpiękniejszych sal zaliczyć można Salę Rubensa, Rembrandta, Snydersa czy
Rycerską. Na ścianach tych sal podziwiać można dzieła Rubensa, Rembrandta, van
Dycka, Tycjana oraz Velázqueza. Przez Salę Tronową Piotra I przechodzi
się do Galerii Wojskowej, której ściany zdobią 329 portrety oficerów z czasów
wojny z Napoleonem. Sala Św. Jerzego, zwana także Wielką Salą Tronową, była
miejscem przyjmowania przez rosyjskich carów oficjalnych delegacji. O godzinie
19:00 uruchomiony został słynny, złoty zegar „Paw”, wykonany przez znanego
angielskiego mistrza XVIII wieku Jamesa Cox’a. Korzystając z faktu, że w środy
Ermitaż czynny jest do 21 zwiedziliśmy jeszcze parter a więc zbiory sztuki
antycznych kultur. Imponujące wrażenie zrobił na nas zbiór rzeźb greckich i
rzymskich mistrzów, wśród których wielkością wyróżniał się pomnik Zeusa. W
poświęconej sztuce starożytnego Egiptu zobaczyć można sarkofagi oraz przedmioty
codziennego użytku sprzed kilku tysiącleci. Warto także zajrzeć do Skarbca
kurhanów Pazyryckich pochodzących z V-IV wieku p.n.e. Skarbiec zawiera
artefakty złożone w grobowcach scytyjskich nobilów, a także zmumifikowane
zwłoki ludzkie, na których skórze zachowały się tatuaże.
Po
6 godzinach spędzonych w Ermitażu, powłócząc nogami wyszliśmy z Muzeum
szczęśliwi, z mocnym postanowieniem powrotu przy najbliższej możliwej okazji.
Grzegorz
Wieszołek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz